poniedziałek, 23 kwietnia 2012


PRZESTRZEŃ JAKO ŁUP
Gdy myślę o walce o wolną przestrzeń wokół nas do głowy przychodzi mi pewne bardzo bliskie mi miejsce, w którym spędzam sporo czasu. Jest to miejsce, do którego stwierdzenie, że przestrzeń jest łupem pasuje idealnieJ. Tym miejscem jest AKADEMIK. Tam właśnie spora rzesza studentów spędza  swoje studenckie lata i pomimo tego, że imprezy bywają głośne, kumple przychodzą od rana w poszukiwaniu procentów, współlokator wyżarł nam ostatnią parówkę, a miejsca dla siebie mamy tyle co kot napłakał z czasem, gdy już przywykniemy do tego specyficznego klimatu zaczynamy nazywać to miejsce domem i tęsknić za nim w wakacje.
            Na czym polega walka o przestrzeń w akademiku? Zacznijmy od tego, że jest ona bardzo ograniczona, a do tego mieszka na niej od dwóch do trzech osób i każdy chce ją „urządzić” po swojemu, według swoich zasad. Efekt jest taki, że musimy umieć się porozumieć z drugą osobą i dojść z nią do kompromisu w wielu różnych sprawach. W innym wypadku grozi nam frustracja i stres aż do końca roku akademickiego lub zamiana pokoju. W akademikowym pokoju trzyma się wszystko: ubrania, książki, sprzęt do gotowania, komputery, rowery, instrumenty, lodówki itd. Na wszystko to musimy znaleźć miejsce więc cenny jest każdy centymetr powierzchni.
            Przejdźmy do przykładów:
1

2
To zdjęcia jednego z najmniejszych pokoi w "moim" akademiku. Jest naprawdę bardzo mały, a na dodatek jego mieszkańcy mają wielką lodówkę. Jak widać przestrzeń podzielona jest na pół, każda osoba ma swoje łóżko, stolik, półkę itd.
3
Inny przykład zagospodarowania przestrzeni równie małego pokoju. 

4

5

6

7


8

9

10

11
Kolejny pokój należy do pary i choć widać w nim mniejszy podział pomiędzy osoby współdzielące przestrzeń to za to widać całkowite jej zagospodarowanie. Możemy niemalże w nim wyróżnić cztery strefy: 
1. kuchnię, z lodówką, garnkami, kubkami itd. fot. 5,11;
2. salon, za który służy stół przy którym siadają goście;
3. sypialnia: złączone łóżka;
4. przestrzeń do nauki: ustawiony w rogu komputer i półka z książkami nad nim.
Swoje miejsce znalazł nawet rower. Warto zwrócić uwagę na uginające się od rzeczy należących do domowników na półkach szafy. Wszystko znajdzie swoje miejsce, jest nawet specjalna półka na gry planszowe J

Oprócz pokoi zagospodarowywana jest również przestrzeń wspólna gdzie toczy się zacięta wojna zwłaszcza na froncie kuchennym i rowerowym. 
12

13

14
Komu nie chce się zmywać naczyń, lub zabierać ich do pokoju może skorzystać ze wspólnej przestrzeni blatu kuchennego. Jednak wykorzystuje się tą możliwość tak często, że później trudno jest przebić się do zlewu z własną miską brudnych rzeczy. Często też właściciele zapominają o tym jak wyglądały należące do nich naczynia, które w takim wypadku czekają na odgórne zarządzenie pozbycia się wszystkich niczyich przedmiotów zagracających kuchnię. Kolejną kwestią jest korzystanie z elektrycznych kuchenek do gotowania. W porze obiadowej jest na nie tak dużo chętnych, że czasami trzeba poczekać na swoją kolejkę.
15
Rowery, z nimi także jest problem. Przyszła wiosna i się ich namnożyło. Jest to przykład bardzo podobny do tego z zajęć, a mianowicie pomimo tego, że jazda rowerem jest bardziej zdrowa i ekologiczna wokół nas więcej jest parkingów samochodowych niż miejsc do przyczepienia roweru. W akademiku na wiosnę roweru pojawiło się tak wiele, że nie ma gdzie ich trzymać.

Akademik jest też wspaniałym miejscem na reklamę więc i tutaj nie szczędzi się wysiłków by zapełnić przeznaczone na ten cel tablice. 

Miodek


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz